Frankowicze mają kolejny powód do zadowolenia!
Wydana 16.02.2023r.opinia rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie C-520/21 jest kolejnym korzystnym dla „frankowiczów” argumentem w walce z Bankami, z której to wynika, iż Banki nie mają prawa do wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału.
Opinia ta została wydana z uwagi na skierowane do TSUE pytania prejudycjalne przez Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia sygn. akt: I C 1297/21:
Czy art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG, a także zasady skuteczności, pewności prawa i proporcjonalności należy interpretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie wykładni sądowej przepisów krajowych, zgodnie z którą strony oprócz zwrotu pieniędzy zapłaconych w wykonaniu tej umowy (bank zwraca kapitał kredytu, konsument – raty, opłaty, prowizje i składki ubezpieczeniowe) oraz odsetek ustawowych za opóźnienie od chwili wezwania do zapłaty, mogą domagać się także jakichkolwiek innych świadczeń, w tym należności (w szczególności wynagrodzenia, odszkodowania, zwrotu kosztów lub waloryzacji świadczenia) z tytułu tego, że:
- spełniający świadczenie pieniężne został czasowo pozbawiony możliwości korzystania ze swoich pieniędzy, przez co utracił możliwość zainwestowania ich i osiągnięcia dzięki temu korzyści,
- spełniający świadczenie pieniężne poniósł koszty obsługi umowy kredytu i przekazania pieniędzy drugiej stronie,
- otrzymujący świadczenie pieniężne odniósł korzyść polegającą na tym, że mógł czasowo korzystać z cudzych pieniędzy, w tym mógł je zainwestować i dzięki temu uzyskać korzyści,
- otrzymujący świadczenie pieniężne czasowo miał możliwość korzystania z cudzych pieniędzy nieodpłatnie, co byłoby niemożliwe w warunkach rynkowych,
- wartość nabywcza pieniędzy spadła na skutek upływu czasu, co oznacza realną stratę dla spełniającego świadczenie pieniężne,
- czasowe udostępnienie pieniędzy do korzystania może zostać potraktowane jako spełnienie usługi, za którą spełniający świadczenie pieniężne nie otrzymał wynagrodzenia?
Pod orzeczenie TSUE zostało oddane rozstrzygnąć, czy bank może żądać wynagrodzenia, odszkodowania, zwrotu kosztów lub waloryzacji świadczenia, np. z tytułu tego, że został czasowo pozbawiony możliwości korzystania z kapitału.
Co dla „frankowiczów” oznacza wydana opinia?
Zdaniem rzecznika generalnego TSUE prawo unijne, a w szczególności dyrektywa 93/13 EWG, nie pozwala na dochodzenie przez banki roszczeń wykraczających poza zwrot świadczeń pieniężnych, które zostały spełnione na podstawie umowy kredytowej uznanej w całości za nieważną (oraz zapłatę odsetek ustawowych za opóźnienie od chwili wezwania do zapłaty).
Taki pogląd już był sygnalizowany przez polskiego Rzecznika Finansowego, który zawsze stał na stanowisku, iż po unieważnieniu przez sąd umowy kredytu, żądanie przez bank wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, jak również odsetek za opóźnienie, jest nie tylko sprzeczne z celami dyrektywy 93/13/EWG i udzielonej konsumentowi na jej podstawie ochronie, ale również nie znajduje oparcia w przepisach prawa krajowego.
Istotnym szczegółem opinii rzecznika generalnego TSUE jest możliwość dochodzenia przez kredytobiorcę swojego własnego roszczenia o tzw. wynagrodzenie za korzystanie z kapitału!
Taki pogląd daje możliwość dla kredytobiorców, którzy mają unieważnioną umowę kredytu domagania się dodatkowych kwot „odszkodowania” !
Dotychczas w sprawach frankowych domagano się poza unieważnieniem umowy zwrotu spłaconych rat. Obecnie zgodnie z wyrażoną opinią rzecznika generalnego TSUE kredytobiorca ma szansę na dochodzenie dalszych roszczeń, którymi wydaje się być:
- roszczenie o zapłatę należności z tytułu bezumownego korzystania z pieniędzy wpłaconych do banku (rat i pozostałych opłat),
- roszczenie o zapłatę z tytułu utraty możliwości osiągnięcia przez kredytobiorcę korzyści wskutek czasowego uniemożliwienia mu korzystania z pieniędzy, które zostały przez niego uiszczone w związku z wykonywaniem nieważnej umowy, lub
- roszczenie o zapłatę odszkodowania w związku ze spadkiem siły nabywczej pieniędzy, które do tej pory kredytobiorca przekazał bankowi.
Opinia rzecznika generalnego TSUE nie stanowi ostatecznego rozstrzygnięcia. Nie jest wiążąca dla TSUE, często jednak jest uwzględniana w wydawanych orzeczeniach, tak więc z niecierpliwością czekamy na wyrok!
Więcej o sprawach frankowych możesz przeczytać w poprzednich wpisach TUTAJ.